Aktualności

Yudai Miyamoto oskarża Concordię Elbląg: Były momenty w trakcie sezonu, kiedy nie mogłem nawet kupić jedzenia, ponieważ klub nie chciał mi zapłacić

Yudai Miyamoto ujawnił szokujące fakty na temat Concordii Elbląg. Japończyk za pośrednictwem mediów społecznościowych oskarżył swojego byłego pracodawcę o niewypłacenie mu należytego wynagrodzenia. 25-latek nawołuje o cofnięcie licencji Concordii Elbląg.

Historia Yudai Miyamoto mogłaby się stać dobrym tematem na materiał filmowy. Kilka lat temu, w rozmowie z “Weszło” Japończyk opowiedział o swoich marzeniach związanych z zostaniem profesjonalnym zawodnikiem. Był na tyle zdeterminowany, żeby spełnić swoje marzenie i pójść za głosem serca, że w wieku 20 lat rzucił studia i wyjechał w nieznane. Tym nieznanym była Europa, a swojego szczęścia szukał w różnych krajach, nie zamykał się na jedno miejsce.

Jego determinacja doprowadziła go do Polski. A pierwszym polskim klubem stało się KTS Weszło. Następnie zaliczył krótkie epizody w trzecioligowym Bron Radomiu oraz Bloniance Blonie, zanim trafił do Concordii Elbląg. Do Elblągu trafił 30 września 2022 roku i wystąpił w sześciu spotkaniach, w których zaliczył dwa gole oraz dwie asysty. Przygody z tą ostatnią drużyną nie będzie dobrze wspominać. Według “Transfermarkt”, Japończyk od stycznia pozostaje wolnym graczem.

Zawodnik za pośrednictwem Twittera oskarżył klub o niewypłacenie mu pensji. Brak otrzymania wynagrodzenia spowodował, że znalazł on się w fatalnej sytuacji. Zdarzyło się, że nie miał za co kupić jedzenia.

 

Concordia Elblągod dłuższego czasu boryka się z problemami finansowymi. Miyamoto miał tego świadomość, we wpisie opublikowanym na Twitterze wspomniał o tej kwestii. Jednoczenie zaapelował do organów władz o cofnięcie licencji klubu z północy: – Muszę wiedzieć, jak cofnąć licencję Concordii Elbląg. Prezes złożył rezygnację i miał problemy finansowe, więc przez 4 miesiące nie mogli mi zapłacić? Kupili wczoraj nowego zawodnika, ale nic nie słyszałem o wypłatach z tego gównianego klubu.

 

Udostępnij
Karolina Kurek

Ta strona używa plików cookies.