W czwartek doszło do rozprawy w sprawie szantażowania Mathieu Valbueny. Jednym z oskarżonych o współudział jest Karim Benzema.

To sprawa, która wstrząsnęła Francją kilka lat temu. I powraca. W 2015 roku Benzema miał szantażować Valbuenę za pomocą sekstaśmy. Napastnik Realu Madryt nakłaniał Mathieu, by zapłacił w zamian za święty spokój. Chciał wyłudzić 150 tysięcy euro. Gdy sprawa wyciekła do mediów, Valbuena zniknął z reprezentacji “Trójkolorowych” i ominęły go ważne turnieje, jak EURO 2016 czy Mundial 2018.

Benzema twierdził, że Valbuena źle go zrozumiał. Karim chciał ponoć tylko go ostrzec, że istnieją takie nagrania. Że gdyby wyciekły do przestrzeni publicznej, Mathieu tak czy siak miałby problemy.

Dzisiaj Valbuena zeznawał w tej sprawie, a Benzema nie był obecny na sali.

– Bałem się o swoją karierę, kiedy Karim Benzema przyszedł do mnie na zgrupowaniu oferując rozwiązanie problemu z filmem – przyznał Valbuena.

Poważnym dowodem mają być bilingi z rozmów Benzemy.

Myślę, że nie bierze nas na poważnie, Powiedziałem: daję ci słowo, że nie ma innej kopii. Jeśli chce zniszczenia wideo, musi zobaczyć mojego przyjaciela w Lyonie. Spotykasz się z nim bezpośrednio i rozmawiasz, nie wysyłasz nikogo. Nie może być żadnych pośredników, żadnych prawników, przyjaciół, agentów, policji – miał powiedziec.

Jeżeli sąd udowodni winę Benzemy, to grozi mu nawet pięć lat pozbawienia wolności.

Źródło: Meczyki.pl/Onet

Udostępnij
Kamil Gieroba

Redaktor naczelny portalu Piłkarski Świat. Z serwisem związany od sierpnia 2014 roku. Pierwsze teksty publikowane w wieku 16 lat. Po drodze związany stażem w Przeglądzie Sportowym i współpracą z Legia.net oraz Transfery.info. Przez cztery lata pracowałem w wydawnictwie Fratria, gdzie m.in. odpowiadałem za serwis wGospodarce.pl. Obserwator głównie reprezentacji i Ekstraklasy. Piłka nożna to moja pasja, ale ciekawość prowadzi mnie też do rozwijania innych zainteresowań, jak chociażby MMA czy Wrestlingu :)

Ta strona używa plików cookies.