Przemysław Tytoń nie musiał dziś być bohaterem Elche. Polski bramkarz nie miał zbyt wiele roboty, gdyż większość strzałów Cordoby była bardzo niecelna. Był to jeden z powodów, dlaczego grające z kontry Elche zwyciężyło z kończącą w dziesiątkę Cordobą 2:0. 

Wynik otworzył  w 41″ minucie Enzo Roco. To rozjuszyło Cordobę do odrobienia wyniku. Więskszość akcji spełzała na niczym. Dobrze dysponowana dzisiaj obrona Elche zmuszała Cordobę na strzały z dyytsansu i niewygodnych pozycji, co kończyło się lądowaniem piłki na trybunach. Cordoba nadal jednak atakowała, co oznaczało, że coraz bardziej się odsłaniała. W 68″ minucie Elche wyczekało moment, wyszło z akcją, a akcję zamknął  wypożyczony z Chelsea Mario Pasalic. Warto zwrócić uwagę, na bardzo twardo, niemal “wyspiarsko” grające dziś Elche, które nareszcie pokazało pazur. Co do występu jedynego Polaka na boisku, nie można mu było nic zarzucić, bronił dobrze, ale nie miał zbyt wiele do roboty.

Cordoba CF 0:2 Elche CF

41″Roco

68″Pasalic

Lomban, Victor Rodriguez

Borja Garcia

Udostępnij
Adam Skorupka

Felietonista. W redakcji od 15 lipca 2013 do końca 2015. Od 18 sierpnia 2016 ponownie. Wielki fan Manchesteru United, Interu Mediolan, Levante UD oraz Realu Madryt.

Ta strona używa plików cookies.