Biało-czerwoni awansowali na mistrzostwa świata w Katarze, pomimo że w grudniu zdezerterował z niej Paulo Sousa. Po zatrudnieniu w Polsce zrobił dobre pierwsze wrażenie. Potem jego renoma i krytyka się nasilały i jego agenci znaleźli intratne stanowisko w najpopularniejszym klubie Ameryki Południowej.
Flamengo Rio de Janeiro jest potężnym klubem i każda klęska potęguje reakcje fanów zwłaszcza na trenerze. Sousa zdążył już w tym krótkim czasie przegrać Superpuchar Brazylii oraz mistrzostwo Stanowe. W weekend ponieśli porażkę na własnym stadionie z niżej notowanym Botafogo (0:1).
Nic dziwnego, że pojawiają się głosy o rychłym zwolnieniu. Przypomniał o sobie Jorge Jesus, którego wcześniej wskazywano jako kontrkandydata dla Paulo Sousy. Zadeklarował zresztą możliwość powrotu do Flamengo.
Podczas meczu z Botafogo kilka razy Sousa wychodził z siebie i wpadał w szał, by mocniej wpłynąć na swoich piłkarzy. Kamery uchwyciły jego gorące reakcje. Flamengo aktualnie zajmuje czternastą lokatę w brazylijskiej Serie A.
Ta strona używa plików cookies.