W czwartek w szwajcarskim Nyonie odbyło się losowanie grup Ligi Narodów 2022/2023. Reprezentacja Polski trafiła do grupy 4 dywizji A. Biało-Czerwoni zagrają z Belgią, Holandią i Walią.
Tomasz Frankowski na łamach “Onetu” pokusił się o analizę naszych grupowych rywali. Były reprezentant Polski, a obecnie europoseł z ramienia Platformy Obywatelskiej, nie daje Biało-Czerwonym większych szans na wyjście z grupy.
– Nie ma co ukrywać, faworytami tutaj nie będziemy. Dla nas jest to “słaba” grupa, bo jest to mocna grupa. Z Holendrami mamy pewne rachunki do wyrównania za poprzednią edycję. Jest Walia z Garethem Bale’em, który słabo radzi sobie w piłce klubowej, ale w reprezentacyjnej od lat ciągnie swoją kadrę. Siłę Walijczyków widzieliśmy chociażby na dwóch ostatnich mistrzostwach Europy – powiedział Frankowski.
– A Belgowie to wiadomo – pierwsza trójka światowego rankingu, świetni zawodnicy, którzy póki co nie kończą swoich karier. Trudna grupa i może być nam ciężko utrzymać się w najwyższej dywizji – dodał.
Frankowski ma również nadzieję, że nadchodzące spotkania Ligi Narodów będą doskonałą okazją dla młodych piłkarzy, aby pokazać swoją wartość i przydatność dla drużyny.
– Dobrze by było, żeby ci młodzi piłkarze pociągnęli w końcu nas zespół do przodu. Tacy zawodnicy jak Bednarek w obronie czy Przemek Frankowski w pomocy będą mogli coś w tej Lidze Narodów udowodnić – zakończył.
Pierwsze cztery kolejki Ligi Narodów zaplanowano na początek czerwca (02-14.06) przyszłego roku.
Źródło: Onet, własne
Ta strona używa plików cookies.