W Warszawie pierwsi na prowadzenie wyszli podopieczni Jens Gustafsson. Na nieszczęście dla Pogoni, Wisła Kraków wyrównała w ostatniej akcji meczu. Czekała nas więc dogrywka, w której Leo Borges się nie popisał.. Jego błąd kosztował bardzo dużo.
Krótko mówiąc, Brazylijczyk wystawił piłkę na swojej połowie Angelowi Rodado. Hiszpan z kolei nie zwykł marnować takich okazji i obrócił losy spotkania o 180 stopni. Jak się okazało, gol ten wystarczył by to Biała Gwiazda zdobyła swój piąty w historii Puchar Polski.
Ta strona używa plików cookies.