Już dzisiaj zainauguruje swoje rozgrywki jedna z najlepszych lig świata- SerieA. Włoska liga, bo o niej mowa, startuje jako ostatnia w Europie, a jej startu nie mogą doczekać się kibice znad Wisły, ponieważ pierwszy raz zobaczymy w niej aż siedmiu polskich piłkarzy.
Zawsze cierpieliśmy na deficyt naszych graczy we włoskiej lidze. W latach 80-tych brylował Zbigniew Boniek, w latach 90-tych Marek Koźmiński, a w pierwszej dekadzie XXI wieku była pustynia. Wszystko wskazuje na to, że od tego sezonu sytuacja się zmieni. Ostatnio mieliśmy wysyp transferów naszych orłów do Włoch. Do Piotra Zielińskiego (Udinese), Kamila Glika (Torino), Rafała Wolskiego (Fiorentina) i Bartosza Salamona (Sampdoria) dołączył Paweł Wszołek  (Sampdoria). Co prawda w kadrach zespołów SerieA znajdziemy jeszcze Wojciecha Pawłowskiego (Udinese) i Łukasza Skorupskiego (Roma), ale nie wróże im grania w podstawowym składzie (obym się mylił).

Jako pierwsi na murawę wybiegną (24.08.2013, godz. 18:00) piłkarze Chievo Verona (12 miejsce z poprzedniego sezonu) i AC Milan ( 3 miejsce z poprzedniego sezonu), a kwadrans przed dwudziestą pierwszą Sampdoria Genua (w kadrze czternastej drużyny z poprzedniego sezonu znaleźli się Salamon i Wszołek) zagra z mistrzem Italii Juventusem Turyn. Dla bukmacherów w obu spotkaniach faworytami są goście, ale czym byłaby piłka nożna gdyby nie było niespodzianek? Zatem czekamy na pierwsze bramki reprezentantów Polski ze słynnym Juventusem.

Udostępnij
Kamil Radomski

Z "PIŁKARSKIM ŚWIATEM" związany jestem od lutego 2013 roku. Zanim tutaj trafiłem byłem publicystą sportowym w czasopiśmie fundacji ROKOR1 (od 3 stycznia 2013 roku do 31 czerwca 2014 roku) oraz zwykłym blogerem (od 16 stycznia 2012 po dzień dzisiejszy).

Ta strona używa plików cookies.