Slaven Bilić w ostatnim czasie rozstał się ze swoim chińskim klubem. Chorwat chciał wrócić do Europy z powodu tęsknoty za rodziną. Jeszcze kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że PZPN chciał wykorzystać tę sytuację i zaoferować trenerowi pracę jako selekcjoner reprezentacji Polski. Jako pierwsze poinformowało o tym Sport.pl. Już wtedy ta informacja wydawała się mało prawdopodobna, dziś jest już niemal niemożliwa.
Zdementował ją mający dobre informacje w polskiej piłce Sebastian Staszewski. Dziennikarz jest przekonany, że nigdy nie było nawet tematu zatrudnienia Slavena Bilicia przez PZPN. Przede wszystkim na drodze stanęły pieniądze. Chorwat chciałby zarabiać więcej niż polska federacja może mu zaproponować. Poza tym trener ma już atrakcyjne finansowo i sportowo oferty z Turcji.
Ta strona używa plików cookies.