Robinho dość niespodziewanie wraca do Europy. Brazylijczyk będzie grał w tureckim Sivassporze.

Obydwie strony doszły do porozumienia, a do oficjalnego podpisania umowy ma dojść w ciągu kilku najbliższych dni. Były gracz Realu Madryt, czy Manchesteru City ostatnie dwa lata spędził w swojej ojczyźnie w barwach Atletico-MG.

Tam spisywał się na tyle dobrze, że media spekulowały, że może wrócić do Santosu, w którym rozpoczynał karierę. 33-latek, który od początku roku pozostaje bez klubu ostatecznie jednak przechodzi do Turcji.

Na jego korzyść działa to, że Turcja nie jest w Unii Europejskiej, gdzie nie może trafić do więzienia. Niedawno został bowiem skazany na dziewięć lat więzienia za gwałt.

 

Udostępnij
Mateusz Kasowski

Ta strona używa plików cookies.