Polski kibic przyzwyczaił się że jak już się mówi o wtopach w europejskich pucharach, zazwyczaj ma się na myśli rodzime ekipy. Tym razem nie popisały się jednak drużyny Galatasaray i Utrecht.

Turecka drużyna, dla której awans do fazy grupowej powinien być formalnością dostała srogą lekcję pokory od szwedzkiego Östersunds. Przegrała na boisku rywala 2:0, a obydwie bramki padły w drugiej połowie. Zdobywca Pucharu Szwecji z zeszłego sezonu zapewne nie spodziewał się, że passa pięciu spotkań bez porażki zostanie podtrzymana przy konfrontacji z drużyną ze Stambułu. Gole strzelali Saman Ghoddos i Jamie Hopcutt (z całym szacunkiem dla strzelców nazwiska podaję tylko dla formalności 😉 ).

Utrecht to 4. drużyna zeszłego sezonu Eredivisie. Bezbramkowy remis z rywalem z Malty, czyli Vallettą to kontynuacja fatalnej passy ze spotkań towarzyskich. Drużyna Ten Haga Erika przegrała bowiem wcześniej konfrontację z rywalem z Azerbejdżanu.

Udostępnij
Dominik Mazur

Ta strona używa plików cookies.