Martin Malík jako prezes Związku Piłki Nożnej Republiki Czeskiej ( FAČR ) podczas konferencji prasowej dotyczącej nominacji na spotkanie z reprezentacją Szkocji ma nadzieję, że pechowy scenariusz nie powtórzy się: „Po raz drugi na taką skalę nie powinno w nas to już uderzyć”. Kadra narodowa odbyła w środę towarzyski pojedynek na Cyprze, a po nim nastąpiło wielkie BUM! COVID-19 ponownie storpedował przygotowania Czechów do ważnych meczów Ligi Narodów z Izraelem oraz Szkocją.
Czy czeską reprezentację nawiedziły większe problemy niż na wrześniowym zgrupowaniu? Uważam, że nie tak drastyczne jak miesiąc temu, ale znowu podstępny koronawirus sprawił, że nastąpiła lekka panika i kłopot w wyborze rezerwowej kadry. Grupa piłkarzy trenera Jaroslava Šilhavégo miała w sobotę odbyć bezpośrednią podróż z Cypru – gdzie przebywała od wtorku – do Izraela. Jednak testy na COVID-19 ujawniły trzy pozytywne wyniki u graczy i narodziła się poważna komplikacja. Dodatkowo u pozostałych szesnastu członków kadry, w tym u jedenastu piłkarzy, po raz pierwszy pojawiły się niejasne wyniki badań. Jakie dalsze decyzje?
Testy u dziewięciu graczy były negatywne, więc mogli oni przenieść się spokojnie do Hajfy wraz ze sztabem trenerskim. W skład ten wchodzą bramkarz Tomáš Vaclík ( FC Sevilla ), obrońcy: Jan Bořil, Ondřej Kúdela ( Slavia Praga ), Ondřej Čelůstka ( Sparta Praga ), Aleš Matějů ( Brescia Calcio ) oraz stoper Rakowa Częstochowa Tomáš Petrášek, a także pomocnicy: Tomáš Holeš, Petr Ševčík ( Slavia Praga ) i Tomáš Souček ( West Ham United ). Reszta zespołu podeszła drugi raz do testów. Na całe szczęście dziesięciu graczy miało test z wynikiem ujemnym, jeden znów miał nieczytelny wynik. Zatem 18-stu piłkarzy gotowych jest na dzisiejsze starcie przeciwko Izraelowi.
Według niedzielnego Sportu, Filip Nguyen musiał pozostać na Cyprze. Golkiper Slovana Liberec już wcześniej musiał zastąpić w kadrze Ondřeja Kolářa. Utknęli tam również pomocnicy: Bořek Dočkal i Antonín Barák. W przypadku zawodnika Hellasu, klub z Werony potwierdził, że ma on koronawirusa. Obrońca Filip Novák oraz napastnik Adam Hložek ze Sparty Pragi również znaleźli w kłopotliwej sytuacji. Nerwowe wydarzenia soboty pokrzyżowały plany przygotowawcze Jaroslava Šilhavégo i jego sztabu szkoleniowego. Jednak doświadczony strateg starał się reagować na bieżąco i odważnie radził sobie z napływem problemów.
Czesi nie musieli dokonywać tak drastycznych korekt, jak miało to miejsce we wrześniu. Wówczas cała drużyna musiała całkowicie zostać wymieniona pomiędzy meczami na Słowacji i u siebie ze Szkocją w Ołomuńcu. Już wczoraj rozpoczęto prace nad – brzydko mówiąc – wyselekcjonowaniem kadry rezerwowej. Przed dzisiejszym południem specjalna wyprawa dotarła do hotelu w Hajfie. UEFA nie podaje żadnych uchybień, co do inspekcji sanitarnej przeprowadzonej losowo w reprezentacji Czech.
Mimo wszystko po zakończeniu niedzielnych zawodów, wszystko może się zdarzyć i zmienić. Środki bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie mogą nie pozwolić na wyjazd obecnej drużynie, która w poniedziałek rano odbędzie lot z Izraela do Czech. Wtedy tak zwani zmiennicy reprezentowaliby wyjściowy garnitur. Ponownie pod przewodnictwem trenera Davida Holoubka w spotkaniu przeciwko Szkocji. Krajowe nominacje, w których znalazło się miejsce między innymi dla doświadczonego bramkarza Jaroslava Drobnégo ( 7 występów w narodowej reprezentacji ), czy po raz kolejny szansę może otrzymać Roman Hubník. Jest też Kamil Vacek, czyli dobry znajomy z występów w polskiej ekstraklasie w Piaście Gliwice.
Ta strona używa plików cookies.