Puchar Niemiec: Zmienne szczęście Polaków, zagrał tylko jeden

W dzisiejszych spotkaniach Pucharu Niemiec mogło zagrać trzech Polaków, jednak wystąpił jedynie Łukasz Piszczek. Z kolei Przemysław Tytoń oglądał mecz z ławki rezerwowych, a Sebastian Boenisch nie znalazł się w kadrze Bayeru Leverkusen.

 

W pierwszym spotkaniu Bayer Leverkusen podejmował Werder Brema. Wszystko zaczęło się po myśli gospodarzy i w 22 minucie Chicharito pewnie wykorzystał rzut karny. Było to jednak miłe złego początki. Już dziewięć minut później był remis, a jeszcze przed przerwą z boiska został wyrzucony piłkarz gospodarzy Wendell. W efekcie przewinienia Brazylijczyka został podyktowany rzut karny, a na bramkę zamienił go Pizzaro. W drugiej połowie osłabioną drużynę Bayeru dobił Grillitsch i to Werder mógł cieszyć się z awansu do półfinału.

 

Z kolei w Stuttgartcie VFB podejmowało Borussię Dortmund. W drużynie gospodarzy całe spotkanie z ławki oglądał Przemysław Tytoń, zaś Łukasz Piszczek spędził na boisku pełne 90 minut. Goście szybko wyszli na prowadzenie, bo już w 5 minucie bramkę strzelił Reus. W pierwszej połowie oglądaliśmy jeszcze kilka zwrotów akcji. Najpierw przyszedł gol wyrównujący autorstwa Ruppa, a po kolejnych dziesięciu minutach Marco Reus dograł piłkę do Aubameyanga i było 1:2 dla BVB. W drugiej połowie, na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry wynik ustalił Mkhitaryan. Borussia również awansowała do półfinału.

 

Jutro zostaną rozegrane pozostałe mecze ćwierćfinałowe. Heidenheim podejmie Herte Berlin, a VFL Bochum zagra z Bayernem i najprawdopodobniej zobaczymy Roberta Lewandowskiego.

Udostępnij
Mikołaj Barbanell

Ta strona używa plików cookies.