Łukasz Teodorczyk kolejny raz wzmaga się z problemami poza sportowymi. W ostatnich dniach głośno jest o środkowym palcu pokazanym zarówno fotoreporterowi, jak i kibicom Club Brugge.
Anderlecht zapowiedział, że nie ukaże Polaka. Napastnikiem może zająć się jednak policja, grozi mu bowiem kara grzywny.
Wiemy, że Teodorczyk został sprowokowany i nie pokazał tego gestu przed całą trybuną. Z drugiej strony, pokazał mimo wszystko środkowy palec kibicom i są zdjęcia, które temu dowodzą. Polak może się więc spodziewać grzywny – stwierdził przedstawiciel policji w Brugii, Dirk Van Nuffel.
Ta strona używa plików cookies.