Mimo, że mam już trójkę na przodzie, to nie mogę sobie przypomnieć kiedy ostatnio oglądałem polski zespół, który w czterech kolejnych meczach nie przegrał w ekstraklasie.  Ba, nie mogę sobie przypomnieć kiedy ostatni raz oglądałem polski zespół grający ekstraklasie! Pomyślicie, że zgłupiałem? Nie, nic takiego. Pisząc “polski zespół” mam namyśli drużynę. Drużynę, w której grają sami Polacy.  Domyślacie się o jakim klubie mowa?

Jedynym  klubem z T-Mobile Ekstraklasy, który od 4 kolejek nie ma w kadrze żadnego obcokrajowca jest Ruch Chorzów! Z “Niebieskimi” po klęsce w Białymstoku nie tylko pożegnał się trener Zieliński, ale i jedyny cudzoziemiec, Czech Pavel Sultes. Nie wiem czy to przypadek czy nie, ale jedno jest pewne. Odkąd w drużynie z ulicy Cichej grają sami Polacy, odtąd drużyna nie poniosła jeszcze porażki. Co prawda na stanowisku trenerskim Zielińskiego zastąpił Słowak Jan Kocian, ale przecież trenerzy nie grają.

Drugim aspektem, który mnie cieszy, to fakt, że średnia wieku piłkarzy występujących w wygranym meczu 11 kolejki wyniosła 27 lat i dwa miesiące (czterech na czternastu piłkarzy przekroczyło trzydziestkę).

Udostępnij
Kamil Radomski

Z "PIŁKARSKIM ŚWIATEM" związany jestem od lutego 2013 roku. Zanim tutaj trafiłem byłem publicystą sportowym w czasopiśmie fundacji ROKOR1 (od 3 stycznia 2013 roku do 31 czerwca 2014 roku) oraz zwykłym blogerem (od 16 stycznia 2012 po dzień dzisiejszy).

Ta strona używa plików cookies.