Zapraszamy Was na kolejny epizod naszego tygodniowego podsumowania najciekawszych smaczków z internetowego Piłkarskiego Świata.
W końcu ruszyła pierwsza poważniejsza liga na świecie (nie ubliżając poczciwej lidze farerskiej z Wysp Owczych, bo niedługo będzie wyżej w rankingach od Ekstraklasy), czyli Bundesliga. Oczy całego świata zostały skierowane na puste trybuny niemieckich klubów, więc dziwnego, że przed jej oficjalnym startem kluby szukały sobie nawet i tymczasowych kibiców. Jeśli możecie powiedzieć, parafrazując klasyka, “jeżeli chodzi o Bundesligę, to można powiedzieć, że jestem jaroszem”, to RB Lipsk przygotowali dla Was specjalną grafikę.
Po takiej mapce, i po naszych relacjach z meczów ligi niemieckiej, będziecie mogli zostać ekspertami w dziedzinie Fußballu.
Przenosimy się do Premier League, która choć nadal stoi w miejscu, to nie można powiedzieć tego o socialach niektórych klubów. W zeszłym tygodniu Arsenal obchodził rocznicę zdobycia tytułu bez porażki, to postanowili usunąć ze swojego Twittera wszelkie “symbole przegranej”.
Nie tylko Arsenal miał w zeszłym tygodniu okazję do wspominków. Manchester City przypomniał kibicom o pięknej bramce Elano, w pamiętnym meczu na Riverside w 2008 roku, gdzie padło aż 9 bramek. Problem w tym, że City dostało wówczas w cymbał od Middlesbrough aż 1:8.
A na koniec coś z naszego podwórka, czyli jak dobrze wykorzystać żart sytuacyjny. Prezentuje redaktor Wołosik.
Ta strona używa plików cookies.