Poznaliśmy odpowiedź na najważniejsze pytanie tego wieczoru. Nie Lewandowski, a Messi dzisiaj jest królem. Argentyńczyk zdobył siódmą Złotą Piłkę.
– Nie wiedziałem, czy nie zakończę kariery. Ostatecznie trafiłem do Paryża i jestem bardzo zadowolony. Wciąż mam wielką chęć stawiać sobie nowe wyzwania. Cały czas cieszę się futbolem – mówił tuż po otrzymaniu trofeum zawodnik PSG.
Messi nie zapomniał także o swoim rywalu.
– Robert, zasłużyłeś w zeszłym roku na Złotą Piłkę. Wszystkiemu przeszkodziła pandemia, ale ty też powinieneś mieć tę nagrodę.
Ta strona używa plików cookies.