Czasy, w których na ławce United zasiadał Louis van Gaal miały niewiele pozytywów. Z pewnością fani chcieliby o nim jak najszybciej zapomnieć, jednak to wtedy, gdy Holender kierował zespołem, do notesu trafiło nazwisko Felipe Andersona, którego transfer miał być prawdziwą bombą. Tematu nie dopięto, a za moment może się okazać, że Brazylijczyk zmieni barwy.

Agentem 23-letniego pomocnika jest Kia Joorabchian. Irański przedsiębiorca, poza tym, że jest agentem piłkarskim, działa również jako doradca właścicieli Interu Mediolan. I to w tym miejscu miałby umieścić swojego podopiecznego.

Dodatkowego smaczku sprawie dodaje fakt, że nowym trenerem “Nerazzurrich” został Stefano Pioli, który pracował razem z Andersonem w Lazio. Jedną z deklaracji włodarzy Interu przy zatrudnianiu 51-letniego trenera było solidne wzmocnienie zespołu. Takowe Pioli widzi właśnie w skrzydłowym z Brazylii. Kwota transakcji ma oscylować w okolicach 50 mln euro.

Felipe Anderson rozegrał w tym sezonie 11 spotkań w Serie A, w których zdobył jedną bramkę i pięciokrotnie asystował kolegom.

Udostępnij
Karol Kowalski

Urodzony fan futbolu, mogący rozmawiać o nim 24/7. Najbliżej mi do Premier League i Primera Division, jednak wiem co świta u reszty piłkarskiego świata.

Ta strona używa plików cookies.