Sprawiedliwości stało się zadość i Soucek nie musi martwić się już zawieszeniem na kilka spotkań za nadmierną brutalność. Komisja ligi podjęła jedyną słuszną decyzję i czeski pomocnik może wystąpić w kolejnych meczach West Hamu. Łokieć w starciu z Mitroviciem uznano bowiem za incydentalny i nie zasługujący na taki rodzaj kary.
Klub złożył odwołanie od decyzji Mike’a Deana w niedzielę, a dziś rano komisja podjęła decyzję.
Tomas Soucek będzie dostępny na trzy kolejne spotkania West Hamu w następstwie pozytywnego rozpatrzenia odwołania od błędnej czerwonej kartki – czytamy w oficjalnym oświadczeniu
Sam zawodnik także nie krył zadowolenia po tej decyzji. Radość była tym większa, że byłaby to jego pierwsza czerwona kartka w karierze. W poście na swoich social mediach dodał także, że dzięki temu będzie mógł pomóc swojej drużynie w meczach w tym tygodniu. Już we wtorek bowiem czeka Młoty spotkanie w FA Cup z Manchesterem United a następnie ligowe starcie z Sheffield. Gdyby dostał owe 3 mecze zawieszenia nie wystąpiłby także w ligowych derbach z Tottenhamem.
Jeśli zaś chodzi o arbitra to jest ten sam, który kilka dni wcześniej odesłał Jana Bednarka. Zarówno w przypadku reprezentanta Polski jak i Soucka te bezpodstawne decyzje zostały cofnięte przez komisję ligi. Mike Dean poprosił by nie dawano mu żadnych spotkań do prowadzenia w najbliższy weekend po tym jak on i jego rodzina dostawali groźby śmierci poprzez social media. Arbiter zgłosił je na policję. W tym tygodniu poprowadzi zatem tylko pucharowe starcie między Leicester a Brighton. Do Premier League powróci zaś zapewne po nadchodzącym weekendzie.
Czerwoną kartkę po meczu skomentował także szkoleniowiec West Hamu, David Moyes.
Jestem rozczarowany tym sportem w sensie generalnym, ponieważ sędziowie pozwalają by takie sytuacje przejmowały kontrolę nad meczem. (…) Nie możemy pozwolić by ktokolwiek zwyciężał dzięki takiej nieuczciwej przewadze. – powiedział
Ta strona używa plików cookies.