Wczoraj zdecydowano o przełożeniu spotkania kończącego 16. serię gier PKO Ekstraklasy, w którym miały się spotkać Stal Mielec z płocką Wisłą. Obfite opady śniegu spowodowały, że murawa na Podkarpaciu nie nadawała się do rozgrywania meczu. Jak zatem wygląda sytuacja w PP?
– Wszyscy deklarują, że boiska będą przygotowane do gry na wtorek, środę i czwartek. Mamy sygnały, że każdy klub chce grać. Istnieje presja, jeśli chodzi o terminarz, bo za bardzo nie ma na kiedy przełożyć tych meczów – kolejna runda Pucharu Polski jest już zaplanowana na początek marca. Poza tym w przyszłym i kolejnym tygodniu są mecze Ligi Mistrzów i Ligi Europy. Zgodnie z przepisami UEFA nie mogą nakładać się na siebie transmisje z rozgrywek krajowych i europejskich – tłumaczy Łukasz Wachowski w rozmowie z Maciejem Wąsowskim w “Przeglądzie Sportowym”.
Podkreśla on, że podstawą odwołania meczu jest zamarznięte boisko. – Wówczas mamy do czynienia ze zwiększonym ryzykiem odniesienia kontuzji przez zawodników. Jeżeli pod murawą jest włączony system jej podgrzewania, to sama płyta boiska zmarznięta nie będzie – dodał.
Prognoza pogoda mówi, że we wtorek i środę nie należy spodziewać się dużych opadów białego puchu. – Obecnie murawy na wszystkich stadionach gospodarzach są miękkie i nie są zmarznięte. Śnieg zalega, ale trzeba go zebrać i grać – zaznaczył Wachowski.
źródło: przegladsportowy.pl /
Ta strona używa plików cookies.