Ekstraklasa

Mamrot: Dostaliśmy bramki w momentach, w których graliśmy nieźle

Jagiellonia Białystok po emocjonującym spotkaniu odpadła w 1/32 Totolotek Pucharu Polski z Cracovią (2:4), a rozczarowania końcowym rezultatem nie ukrywał Ireneusz Mamrot.

– Podsumowując spotkanie mogę powiedzieć, że wynik jest dużo gorszy od gry. Do momentu utraty dwóch bramek prezentowaliśmy się nieźle, długo utrzymywaliśmy się przy piłce. Pierwszego gola straciliśmy po stałym fragmencie gry. Jeszcze przed przerwą złapaliśmy kontakt, ale zaraz po wznowieniu spotkania w drugiej połowie straciliśmy bramkę po strzale z dalszej odległości. Z perspektywy ławki rezerwowych wydawało mi się, że piłka zmieniła tor w trakcie lotu. Dostawaliśmy bramki w trudnych momentach – przyznał trener “Jagi”. Ireneusz Mamrot nie zgadza się z zarzutami, iż jego zespół wyglądał fatalnie – Przecież w stosunku do meczu z Lechem Poznań dokonaliśmy aż siedmiu zmian. Każdy ma prawo do własnej oceny, ale ja się z taką nie zgadzam. Uważam, że w trakcie spotkania dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce. My dostaliśmy bramki w momentach, w których graliśmy nieźle – zakończył.

Drużyna z Podlasia po dwóch z rzędu remisach w PKO Ekstraklasie zajmuje czwartą pozycję z dorobkiem szesnastu punktów. W niedzielę Jagiellonia Białystok podejmie przed własną publicznością lidera Pogoń Szczecin.

źródło: jagiellonia.pl / własne

Udostępnij
Paweł Wątorski

...

Ta strona używa plików cookies.