– Legia, to zawsze jest Legia, nawet jeśli ma dołek, to i tak prędzej czy później się z tego dołka podniesie. My musimy zrobić wszystko, żeby przynajmniej w ten weekend im na to nie pozwolić – zaczął Bartoszek.
– Wiemy doskonale jak ważny jest to mecz dla naszych kibiców. Jest to również ważny mecz dla nas w kwestii rywalizacji ligowej, podchodzimy do niego normalnie, jak do kolejnego spotkania. Po prostu chcemy go wygrać. Dodatkowo jest istotny dla naszych kibiców, to motywuje nas jeszcze bardziej – dodał.
– Naszym zadaniem jest zaskoczyć rywala i być dominującym zespołem, grać tak, żeby to Legia goniła wynik, a nie my. Ale nie chcemy podpowiedzieć rywalowi, jakich wyborów przed meczem będziemy dokonywać. Na pewno nie możemy zapomnieć, że w zespole jest wielu zawodników o bardzo dużych umiejętnościach, o dużej jakości. To, że zespół jest w takim momencie, to nie możemy zapomnieć, że jest w nim dużo ciekawych piłkarzy – skwitował trener Wisły Płock.
Płocczanie zaskakują w tym sezonie świetną dyspozycją w meczach u siebie. W ośmiu meczach stracili na swoim stadionie zaledwie cztery punkty. To trzeci najlepszy wynik w tej klasyfikacji.
Ta strona używa plików cookies.