Jerzy Dudek: Czesław Michniewicz kompletnie nie ma dystansu do mediów

– Mam wrażenie, że Michniewicz kompletnie nie ma dystansu do mediów. Moim zdaniem Nawałka był znakomitym przykładem selekcjonera, który potrafi się od tego wszystkiego odciąć – pisze Jerzy Dudek na łamach “Przeglądu Sportowego”.

W poniedziałek rusza zgrupowanie reprezentacji Polski. Do godziny 13:00 zaplanowany jest przyjazd zawodników, a cztery godziny później odbędzie się trening. Do mundialu coraz bliżej, a w następny wtorek zmierzą się z Meksykiem, co tylko będzie potęgować emocje.

– Nie wiem, czy selekcjoner ma czas na poprawę relacji, myślę, że Michniewicza uratuje tylko wynik. Ze względu na dobro naszej piłki nie mam zamiaru podkręcać atmosfery. Dziwię się jednak, że Michniewicz publicznie przywołuje jakieś historie z zegarkiem. Selekcjonerowi to po prostu nie przystoi. Ja mogę odpuścić, mam do tego dystans, ale w środowisku jest wiele osób, które będą korzystały z okazji – pisze w felietonie Dudek. Relacje pomiędzy nim, a selekcjonerem są skomplikowane i obaj wbijają szpilki.

Dodaje, że na wielu konferencjach widzi zestresowanego Michniewicza. – Mam wrażenie, że Michniewicz kompletnie nie ma dystansu do mediów. Moim zdaniem Nawałka był znakomitym przykładem selekcjonera, który potrafi się od tego wszystkiego odciąć. Nie zwracał uwagi na opinie byłych piłkarzy i ekspertów. Każdy ma prawo do swojej, nie każda będzie przychylna, ale trzeba mieć do tego odpowiedni dystans. Szkoda energii. To była największa lekcja Michniewicza, której nie odrobił – podkreśla.

– Tracenie energii i skupianie się na komentarzach, jest niepotrzebne. A jednak widać, że selekcjoner między tematami dotyczącymi taktyki, lubi się komuś odegrać czy kogoś uszczypnąć. Nie taka jest jego rola – reasumuje 60-krotny reprezentant Polski.

źródło: przegladposortowy.pl