Bardzo dobrze zaczęliśmy. Szybko zdobyliśmy bramkę, dzięki czemu kontrolowaliśmy to spotkanie. Kazachowie mieli parę sytuacji, ale wybroniliśmy. Potem wpadły kolejne gole. Wracamy na właściwe tory. Trener był z nas zadowolony, my z wyniku też. Teraz będziemy z dobrej pozycji startować w październiku. – stwierdził Kamil Grosicki po meczu z Kazachstanem.
Najważniejsze są punkty. Jest w nas chęć wygrywania meczów. Skomplikowaliśmy sobie sytuację porażką w Kopenhadze, ale teraz musimy wygrywać, bo rywale nie śpią. Zostały nam dwa mecze w październiku. Zrobimy wszystko, by wywalczyć awans na Mundial. – podkreśla “Grosik”.
Cieszę się, że wrócił Arek Milik. Z nim jest więcej możliwości na zdobywanie bramek. Gdy Arek i Robert Lewandowski są w polu karnym zdecydowanie ułatwiają sytuację reszcie. Moim zdaniem najlepsze mecze reprezentacji rozgrywaliśmy, gdy był Arkadiusz. Fajnie zaprezentował się też Maciej Makuszewski, który zaliczył asystę. No i ważny powrót Maćka Rybusa, który zawsze zostawiał dużo zdrowia na boisku. – dodał Grosicki.
Mecz z Danią traktujemy jako lekcję na przyszłość. Takie mecze po prostu się zdarzają. Dobrze, że z Kazachstanem zagraliśmy już trzy dni później. Mogliśmy sobie i trenerowi udowodnić, że wracamy na właściwe tory. – reasumował skrzydłowy.
Ta strona używa plików cookies.