Media mocno spekulowały, że de Jong może opuścić Barcelonę. Ostatecznie tak się nie stało.
– Jest o wiele spokojniej niż podczas okienka transferowego. Ja zawsze miałem jasną wizję tego, czego chcę. Dlatego byłem spokojny. Było dużo szumu, ale już od maja wiedziałem, czego chcę. Moje zdanie się nie zmieniło. Klub też ma swoje pomysły i to czasem koliduje. Ostatecznie skończyło się dobrze – stwierdził.
– Myślę, że jestem w rytmie meczowym. Lepiej jest, gdy rozgrywasz każdy mecz. Wtedy wchodzi się w rytm, który jest przyjemniejszy niż wtedy, gdy się nie gra. Odczuwam to, że nie gram tak często jak wcześniej. Nie chodzi o to, że nagle nie potrafisz grać w piłkę. To bardziej aspekt fizyczny. Chcę być w lepszej formie. Staram się ciężko pracować, aby jak najlepiej przygotować się na mundial – dodał.
Nie zabrakło także pytań o kolegę klubowego Holendra – Roberta Lewandowskiego. Tym razem zawodnicy staną naprzeciw siebie.
– To jeden z najlepszych piłkarzy na świecie. Jest silny, potrafi utrzymać piłkę, a jego umiejętności techniczne są bardzo dobre. To wszechstronny napastnik. Jesteśmy szczęśliwi, że mamy go w Barcelonie. To jeden z najlepszych piłkarzy na świecie. Jest silny, potrafi utrzymać piłkę, a jego umiejętności techniczne są bardzo dobre. To wszechstronny napastnik. Jesteśmy szczęśliwi, że mamy go w Barcelonie – zapewniał.
Ta strona używa plików cookies.