Oba zespoły nie zaliczyły najlepszego wejścia do wznowionych rozgrywek Fortuna I ligi. Chojniczanka przegrała w Niepołomicach 0:1 z miejscową Puszczą, natomiast GKS Tychy w ostatnich sekundach dzięki bramce Łukasza Monety uratował jeden punkt w starciu z Zagłębiem Sosnowiec. Zespół prowadzony od 8 marca przez Ryszarda Komornickiego wciąż zalicza się do szerokiego grona drużyn walczących o udział w barażach o awans do Ekstraklasy. Sytuacja Chojniczanki jest o wiele gorsza. Zespół ten obecnie zajmuje ostatnią pozycję w tabeli ligowej i ma sześć punktów do zajmującego pierwsze bezpieczne miejsce GKS-u Bełchatów.
W pierwszej połowie mogliśmy obserwować ciekawe widowisko. Dość nieoczekiwanie, znacznie lepiej prezentowali się piłkarze Chojniczanki. Zaowocowało to strzeloną bramką tuż przed przerwą. W 40. minucie spotkania ładny, technicznym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Tomasz Mikołajczak. Futbolówką przemknęła tuż obok głowy stojącego w murze Dario Krišto, który nie zdecydował się wyskoczyć, a doświadczony Konrad Jałocha mógł tylko obserwować, jak piłka wpada do bramki.
Prócz tego, parę minut wcześniej Łukasz Moneta uratował swój zespół przed utratą gola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Aleksandra Jagiełły świetnie w polu karnym odnalazł się Robert Ziętarski. Piłkę uderzoną przez niego głową z linii bramkowej wybił właśnie Moneta. Do tego wszystkiego dodać trzeba także groźne próby Mikołajczaka i Aghwana Papikjana.
Jeśli chodzi o “Giekse”, podobać mógł się przede wszystkim Sebastian Steblecki, który na lewym skrzydle starał się napędzać swój zespół do ataku. Niestety dla gospodarzy, z jego podań nie potrafili skorzystać bierni Łukasz Grzeszczyk i Mateusz Piątkowski. Marazm po stronie Tyszan oddaje statystyka – mimo większego posiadania piłki GKS oddał tylko jeden celny strzał na bramkę Radosława Janukiewicza.
Już chwilę po przerwie oba zespoły stworzyły sobie po jednej świetnej sytuacji. W obu przypadkach bez zarzutu spisali się Konrad Jałocha i Radosław Janukiewicz. Najpierw, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego z bliska wprost w Janukiewicza uderzył Łukasz Sołowiej. Chwilę później mocny strzał Bartosza Wolskiego świetnie obronił Jałocha. W 52. minucie Jagiełło z powietrza trafił w poprzeczkę. Chojniczanka tymi dwoma szansami świetnie odpowiedziała GKS-owi, który od pierwszych sekund drugiej połowy ruszył mocno na rywala. Niewiele ponad po godzinie gry Jagiełło zaliczył prostą stratę, po której gospodarze wyszli z kontrą. Łukasz Moneta chciał dograć z lewego skrzydła w pole karne do Piątkowskiego, który jednak nie nadążył za zamiarem kolegi i nie sięgnął futbolówki.
Gospodarzom w końcu udało się dopiąć swego. Dwie minuty po wejściu na boisko Szymon Lewicki strzałem głową doprowadził do wyrównania. W tej sytuacji wyraźnie zdrzemnęli się defensorzy Chojniczanki, którzy całkowicie odpuścili sobie krycie Lewickiego, który niepokojony trafił do bramki. Jego strzał można uznać za nieco szczęśliwy. Futbolówka odbiła się od słupka i wpadła do bramki, mimo rozpaczliwej interwencji Janukiewicza.
Entuzjazm wśród kibiców i zawodników GKS-u trwał około trzy minuty. W 69. minucie spotkania Wolski dośrodkował w pole karne, a Mikołajczak strzałem głową pokonał Jałochę. Jednak to, co w tej sytuacji zrobili obrońcy GKS-u, woła o pomstę do nieba. W zasadzie przypatrywali się, jak Mikołajczak zalicza swoje drugie trafienie w tym spotkaniu.
To trafienie ostatecznie dobiło gospodarzy. Mimo jeszcze kilku sytuacji, nie byli w stanie po raz drugi wyrównać, przez co stracili punkty z teoretycznie słabszym rywalem oraz zmarnowali szansę na wskoczenie do strefy dającej możliwość gry w barażach o Ekstraklasę.
Za tydzień, w ramach 25. kolejki Fortuna I ligi Chojniczanka będzie kontynuowała swoją podróż po Polsce. Tym razem na podopiecznych Zbigniewa Smółki czeka potyczka ze Stomilem Olsztyn. Tyszanie z kolei podejmą na swoim obiekcie walczącą o bezpośredni awans do wyższej ligi Stal Mielec.
7 czerwca 2020, 24. kolejka Fortuna I ligi, Tychy (Stadion Miejski), Frekwencja: bez udziału publiczności
GKS Tychy – Chojniczanka Chojnice 1:2 (0:1)
Szymon Lewicki 66 – Tomasz Mikołajczak 40, 69
GKS: Konrad Jałocha – Maciej Mańka, Marcin Biernat, Łukasz Sołowiej, Łukasz Moneta – Wojciech Szumilas (Michał Staniucha 79′), Dario Krišto (Szymon Lewicki 64′), Jan Biegański (Dominik Połap 46′), Łukasz Grzeszczyk, Sebastian Steblecki – Mateusz Piątkowski.
Chojniczanka: Radosław Janukiewicz – Jan Mudra, Martin Klabník, Kamil Wiktorski, Krystian Wachowiak – Aghwan Papikjan (Marcin Trojanowski 72′), Bartosz Wolski, Robert Ziętarski, Tomasz Mikołajczak (Oskar Paprzycki 78′), Aleksander Jagiełło (Jacek Podgórski 64′) – Mateusz Kuzimski.
Żółte kartki: Biernat – Wachowiak, Wolski.
Sędzia: Piotr Urban z Warszawy.
Ta strona używa plików cookies.