Do kuriozalnej, a dla wielu kibiców komicznej sytuacji, doszło w 82. minucie poniedziałkowego meczu Wisła Płock – Górnik Zabrze. Sędzia główny spotkania Dominik Sulikowski podyktował rzut karny dla gospodarzy. Do piłki ustawionej na tzw. „wapnie” podszedł Dominik Furman. 28-letni pomocnik postanowił wykończyć stały fragment gry tzw. „panenką”. Zamiast efektownego gola, dostaliśmy żenadę miesiąca. A to dlatego, że bramkarz Górnika wyczuł intencję Furmana i obronił strzał.
Wyżej opisana sytuacja nie wpłynęła na losy meczu. Wisła Płock pokonała Górnik Zabrze 1:0 po golu Huberta Adamczyka. Dzięki zwycięstwu Nafciarze zapewnili sobie utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie.
Furman żegna się z Płockiem
Kilka dni temu Dominik Furaman zapowiedział, iż nie zamierza przedłużyć wygasającego z końcem sezonu kontraktu. Dla 28-latka oznacza to koniec 4-letniej przygody z klubem. Jak donosi sport.pl, Dominik Furman zasili szeregi chorwackiego Hajduka Split, czyli ośmiokrotnego mistrza kraju.
Relacja z meczu Wisła Płock – Górnik Zabrze dostępna tutaj: PKO Ekstraklasa: Wisła Płock wygrywa z Górnikiem Zabrze i zapewnia sobie utrzymanie
Ta strona używa plików cookies.