Szkoleniowiec doznał krwawej rany twarzy po uderzeniu butelką rzuconą przez kibiców Marsylii. Konieczne było szycie w okolicy oka i otrzymał polecenie od lekarzy, żeby przez 30 dni odpoczywać. Celem ataku były także autobusy kibiców Lyonu w drodze na mecz.
We wtorek był nieobecny na treningu z powodu głębokiej rany nad okiem. – To, co się stało, mogło zakończyć się tragedią. Z pewnością było to bolesne dla całego sportu i wszystkich, którzy go kochają. Mam nadzieję z całego serca, że będzie to lekcja. Dziękuję wszystkim za wsparcie – przekazał Grosso.
Ta strona używa plików cookies.