Część angielskich fanów gwizdała, gdy przed ich półfinałowym spotkaniem zagrano hymn Danii. Szyderstwa słyszano również, gdy na Wembley zagrano niemiecki hymn, kiedy Anglia pokonała drużynę Joachima Loewa w 1/8 finału EURO 2020.
Europejskie władze piłkarskie UEFA nałożyły na Angielski Związek Piłki Nożnej grzywnę w wysokości 30 000 euro po tym, jak celownik laserowy został skierowany w duńskiego bramkarza Kaspera Schmeichela.
– Ważne jest, aby nasi fani zawsze szanowali rywali. Wiemy, że kiedy gramy za granicą, a kibice buczą, gdy odgrywany jest nasz hymn, to prawdopodobnie inspiruje nas to jeszcze bardziej, więc nie sądzę, że pomoże to zespołowi – przekazał selekcjoner “Synów Albionu”.
– Myślę, że możemy zastraszyć drużynę buczeniem podczas meczu, ale w przypadku hymnu jest inaczej. Myślę, że powinniśmy wtedy zachować szacunek – dodał.
Były reprezentant Anglii, Gary Lineker wystosował podobną prośbę w zeszłym tygodniu. – Jeśli miałeś szczęscie i zdobyłeś bilet na finał, to proszę cię, byś zachował spokój w czasie włoskiego hymnu. Jest absolutnie wyjątkowy i warto go posłuchać. To absolutnie niegrzeczne, pozbawione szacunku i bez klasy – zaznaczył telewizyjny ekspert.
Reprezentacja Anglii w niedzielę stanie przed okazję zdobycia mistrzostwa Europy po raz pierwszy w swojej historii. Ostatni wielki triumf w ich przypadku miał miejsce w 1966 roku, kiedy zgarnęli mistrzostwo Świata, które rozgrywano w ich kraju. Początek finału o godzinie 21:00.
Ta strona używa plików cookies.