Miały być 3-4 tygodnie przerwy dla Francuza, a jak się okazało, rzeczywistość jednak jest brutalna. W tym roku na boisku nie zobaczymy już Ousmanna Dembele. Piłkarz Barcelony zerwał ścięgno w lewym udzie.

Kto by pomyślał, że los zagra na nosie Barcelony na tyle złowrogo, że jedyny poważny transfer (z całym szacunkiem dla Paulinho), zostanie wynagrodzony w taki sposób. Francuz doznał kontuzji podczas wczorajszego spotkania z Getafe. Początkowo nie miało być to nic groźnego, zwykłe naciągnięcie. Ale z każdą kolejną godziną oczekiwania na szacowany powrót, prognozy były coraz gorsze. Ostatecznie Dembele do gry wróci na początku stycznia, ominie go więc sporo ważnych meczy, w tym m.in. El Clasico.

Udostępnij
Michał Kozłowski

Michał, 16 lat, zakochany w Serie A

Ta strona używa plików cookies.