Test przed wyjazdem na mistrzostwa świata w Katarze zostanie rozegrany na obiekcie Legii z Chile (16.11. godz. 18:00). – Nie możemy zagrać na stadionie PGE Narodowym i plany nam się trochę pozmieniały. To jest mecz pod kątem dania szansy tym zawodnikom, którzy ostatnio mniej grali w klubach i nie było wielu okazji, by się im przyjrzeć. Dotyczy to pięciu piłkarzy z podstawowego składu ze spotkania z Walią – tłumaczy selekcjoner, cytowany przez serwis “laczynaspilka.pl”.
– Po losowaniu w Katarze od razu rozmawialiśmy między innymi z meksykańskimi dziennikarzami o problemach i sile tej drużyny. To zespół, w którym wielu piłkarzy gra w Europie. Hirving Lozano asystuje przy golach Piotra Zielińskiego w Napoli, dwóch jest w Ajaksie Amsterdam. Wiemy o kontuzjach w ich zespole i wyścigu z czasem – kontynuował.
– Jutro jedenastka może być jednak inna, a pojutrze jeszcze inna. Nie jest trudno domyśleć się, na których pozycjach jesteśmy pewni, a na których mamy dylematy. Mecz z Chile ma dać odpowiedź na kilka znaków zapytania – podkreśla.
Biało-czerwoni do Kataru wybiorą się w czwartek o godzinie 14:00. – Opracowaliśmy stałe fragmenty pod każdego rywala na mundialu. To samo jednak robią przeciwnicy. Mamy Krystiana Bielika, który w kadrze U–21 potrafił je wykorzystywać. Są inni zawodnicy dobrze grający głową i piłkarze, którzy umieją piłkę dograć. Pod tym kątem będziemy przygotowani, nie polecimy do Kataru na żywca. W górę serca i głowy do góry – zakończył Michniewicz.
źródło: laczynaspilka.pl /
Ta strona używa plików cookies.