Rzuty karne i niewykorzystany jeden z nich przez Pawła Wszołka zadecydował o porażce, w siódmym już dla legionistów przegranym Superpucharze Polski. Inaki Astiz wszedł jeszcze w pierwszej połowie zastępując kontuzjowanego Mateusza Wieteski. – Od początku staraliśmy się mieć inicjatywę, wyjść do przodu, kreować sytuacje. Nie było nam łatwo, bo Cracovia w środku pola kryła indywidualnie. Może brakowało nam trochę ruchu, by wypracować sobie więcej przestrzeni? Wydaje mi się, że zasłużyliśmy na więcej niż tylko przegraną – twierdzi Hiszpan, cytowany przez “legia.com”.
– Szczególnie w drugiej połowie graliśmy bardziej ofensywnie – brakowało nam ostatniego podania, oddania strzału, więcej dokładności. Teraz musimy po prostu ciężko trenować, spróbować znaleźć pozytywy w naszej grze i poprawić wszystko to co tej poprawy wymaga – analizował defensor mistrzów Polski. Fatalny start w sezon, to nic nowego dla Legii, a skrócona kampania ligowa nie pozwala w ostatnim etapie na odrabianie strat.
źródło: legia.com / własne
Ta strona używa plików cookies.