Utrzymać zaliczkę z Wrocławia i zrewanżować się za kompromitację z Wilna – z takimi hasłami oczekujemy na jutrzejsze rewanżowe spotkania polskich drużyn w LE

Po losowaniu par III rundy eliminacji Ligi Europejskiej eksperci mówili jednym głosem, że to Śląsk jest w teoretycznie w gorszej sytuacji od Lecha. Tymczasem w dzień przed rewanżami gorsze humory dopisują drużynie i kibicom z Wielkopolski.

Lechitom po katastroficznym występie na Litwie nie pozostaje nic innego jak wygrać minimum dwiema bramkami i pewnie awansować do ostatniej rundy eliminacyjnej LE.
Natomiast wrocławianie jadą do Belgii z jednobramkową zaliczką. Przed tygodniem w stolicy Dolnego Śląska padł wynik 1:0 i ekipie Stanislava Levego do awansu do play-off wystarczy remis lub jednobramkowa porażka, przy założeniu, że goście strzelą gola.

Spotkanie Lecha z Żalgirisem rozpocznie się o godzinie 19:00. Z kolei mecz Brugge ze Śląskiem rozegrany zostanie o godzinie 20:45.
Pierwsze spotkanie będzie można obejrzeć w Polsacie Sport Extra, drugi mecz pokaże Polsat Sport.

Udostępnij
Kamil Radomski

Z "PIŁKARSKIM ŚWIATEM" związany jestem od lutego 2013 roku. Zanim tutaj trafiłem byłem publicystą sportowym w czasopiśmie fundacji ROKOR1 (od 3 stycznia 2013 roku do 31 czerwca 2014 roku) oraz zwykłym blogerem (od 16 stycznia 2012 po dzień dzisiejszy).

Ta strona używa plików cookies.