concacaf.com
“Koguty” w ostatnich kolejkach trochę spuściły z tonu, ale znakomicie rozpoczęły sezon. Nadal są w ścisłej czołówce (na czwartej pozycji w tabeli Premier League) i do liderów – Manchesteru City tracą dwa punkty.
Londyńczycy osiągają dobre wyniki, mimo iż latem stracili Harry’ego Kane’a, który przez wiele sezonów odpowiadał za ofensywę zespołu. Bayern przelał za 30-latka na konto Hotspurs blisko 100 milionów euro. Anglicy nie zdołali na szybko znaleźć odpowiedniego następcy. Jednakże nowego napastnika możemy spodziewać się już w styczniu.
Wydaje się, że numerem jeden na liście życzeń jest Santiago Gimenez, świetnie odnajdujący się w Feyenoordzie Rotterdam.
Reprezentant Meksyku w samej Eredivisie ma na koncie trzynaście trafień i trzy asysty po dwunastu występach. To powoduje, że wzbudza zainteresowanie dużo większych klubów niż Feyenoord. Przewija się także w kontekście potencjalnego transferu… do Realu Madryt.
Zatem Tottenham może mieć sporą konkurencję. Ponoć jeżeli ściągnięcie Gimeneza nie wypali, to wśród kandydatur ma jeszcze Samuela Ilinga-Juniora. To wychowanek Chelsea, grający w młodzieżowych drużynach Juventusu.
Ta strona używa plików cookies.