Krzysztof Drobnik (Piłkarski Świat)
W Częstochowie mogą mówić o mieszanych nastrojach w ostatnich miesiącach. Raków co prawda zadebiutował w europejskich pucharach, ale nie miał zbyt wiele do powiedzenia w Lidze Europy. Z kolei na krajowym podwórku są na razie daleko od obrony mistrzostwa. Po dwudziestu kolejkach są dopiero na szóstej pozycji w tabeli PKO Ekstraklasy. Na powrót ligi niespodziewanie przegrali z Wartą Poznań.
Piotr Koźmiński przekazał, że powoli pojawiają się plotki na temat przyszłości Szwargi w Rakowie.
– Porażka na inaugurację była dla Rakowa zimnym prysznicem. W kuluarach można usłyszeć plotki (?), że w klubie wyraźnie powiedziano: “w najbliższych meczach interesuje nas tylko sześć punktów” – pisze dziennikarz.
Jednocześnie zaznaczył, iż na razie ciężko mówić o swego rodzaju ultimatum. Ale “Medaliki” na pewno muszą uważać w najbliższych meczach. Teraz zagrają z drużynami ze środkowej strefy tabeli – Stalą Mielec i Piastem Gliwice. Zatem każda strata punktów będzie źle przyjęta.
Źródło: Piotr Koźmiński/Sportowefakty.wp.pl
Ta strona używa plików cookies.
Zobacz komentarze
Pisałem już parę miesięcy temu do władz Rakowa że trener Szwarga nie ogarnia tematu że wyniki i gra są słabe że nadmiar kontuzji może wynikać z źle dobranego treningu choć napewno nie wszystkie. Nikt nawet nie raczył mi odpisać. Raków przestał grać pressingiem z czego był znany i podziwiany. Gra wolno bez pomysłu i gra ciągla od bramkarza to pomyłka. Szybkie przerzucenie piłki przynosi więcej korzyści niż zabawa we własnym polu karnym. Martwi mnie styl gry Rakowa. Niech Szwarga obejrzy sobie mecze sprzed paru lat jak grał Raków i jak gra teraz. Kiedyś Rakow stawiano za przykład jak można grać pięknie ofensywny futbol. I co teraz z tego zostało? Jaki morał z tego? Szwarga do zwolnienia lub przeniesienie go do drugiej drużyny.