W pierwszej połowie wyraźnie lepsze było Napoli. Stwarzali sobie więcej sytuacji i Roma wielokrotnie musiała się bardzo pracowicie bronić. Gol dla podopiecznych Spalettiego padł zresztą dość szybko, bo już w 11′ minucie spotkania. W polu karnym Romy faulował Ibanez, a sędzia po weryfikacji VAR wskazał na 11 metr. Z karnego nie pomylił się zaś Lorenzo Insigne. Mimo przewagi, do przerwy Azzuri nie podwyższyli już prowadzenia.
Druga część była już znacznie bardziej wyrównana. Roma zagrała dużo lepiej i niejednokrotnie miała znakomitą szansę na wyrównanie. Niezwykle blisko był np. Abraham, który jednak fatalnie złożył się do doskonałego dośrodkowania od Karsdorpa. Świetną szansę miał również Zaniolo. Wyszedł sam na sam z Meretem, który zatrzymał piłkarza Romy. Czy przepisowo? Wielu sędziów podyktowało by tu “jedenastkę”, tym czasem arbiter tego spotkania, co szokujące, nawet nie sprawdził tej sytuacji.
Czas zaczynał się kurczyć, ale w pierwszej z doliczonych minut, Romie udało się wyrównać stan meczu. Afena-Gyan zagrał za siebie, wzdłuż pola karnego do Abrahama. Anglik zrobił to samo, a tam czekał już niepilnowany Stephan El Shaarawy, który bardzo pewnym, precyzyjnym uderzeniem przy słupku dał Romie jeden punkt. Luciano Spaletii więc wciąż nie potrafi pokonać Jose Mourinho, a Napoli powoli zaczyna odjeżdżać szansa na mistrzostwo. Do zajmującego 1. lokatę Milanu tracą już 4. oczka. Roma zaś wciąż ma duże szanse na zajęcie 5. miejsca.
11′ Insigne (k.) – 90+1′ El Shaarawy
Ta strona używa plików cookies.