Mecz walki to najlepsze określenie dla tego spotkania. Mnóstwo żółtych kartek, ostrych wejść, a niewiele kreatywnych akcji i efektywnych akcji. Dość powiedzieć, że w całym spotkaniu zobaczyliśmy tylko jedną bramkę. Zdobył ją Lorenzo Pellegrini. Kapitan Romy pewnie wykorzystał “jedenastkę” uderzając w okolice okienka bramki Audero. Wychowanek Giallorossich zresztą rozegrał jedno z absolutnie najlepszych spotkań w tym sezonie.
Więcej goli nie padło. Gospodarze klarownych okazji praktycznie nie mieli. Swój walny udział miał w tym Chris Smalling, który rozegrał kolejny znakomity mecz w defensywie i “czyścił” wszystko co się dało. Roma zaś kilkukrotnie mogła podwyższyć prowadzenie. Belottiemu brakowało jednak skuteczności, a Zaniolo jak zwykle zachowywał się zbyt egoistycznie. Na koniec trafił nawet do siatki, ale był na pozycji spalonej.
Roma zatem wygrywa, zdecydowanie nie forsując tempa. Podopieczni Mourinho meldują się zatem w strefie Champions League. Sampdoria zaś wciąż ma tylko trzy oczka na swoim koncie.
0 – 9′ Pellegrini (k.)
Ta strona używa plików cookies.