Juan Martinez Munuera po konsultacjach z VAR-em zdecydował się podyktować jedenastkę dla gości. Clement Lenglet pociągnął za koszulkę Serio Ramosa. Kontrowersyjny upadek Hiszpana przesądził o losach meczu. Pomimo powtórek wskazujących, że obaj gracze przeszkadzali sobie nawzajem, to arbiter przyznał rzut karny.
– Myślę, że to bardzo jasna decyzja. Ciągnął mnie i kiedy chciałem wyskoczyć w górę, poczułem ruch jego ręki i to jest jasne. Niesprawiedliwe jest ocenianie sędziego po tak oczywistym incydencie – powiedział kapitan “Królewskich”. – Byliśmy zmotywowani i wysokim pressingiem naciskaliśmy ich. Wygrana była istotna dla naszej mentalności. Było widoczne zaangażowanie. Pozostawiliśmy krytyczne głosy w szatni i wygrana w klasyku daje nam dodatkowego kopniaka – tłumaczył Ramos.
Ta strona używa plików cookies.