Latem ubiegłego roku Sergio Ramos po latach wrócił do swojego pierwszego klubu, czyli do Sevilli. Odrzucił tym samym wiele korzystniejszych finansowo ofert. To tutaj chciał zakończyć swoją karierę, ale wszystko wskazuje na to, że nie będzie mu to dane.
To zdecydowanie nie jest sezon ekipy z Andaluzji. Odpadli oni z Pucharu Króla, zajęli ostatnie miejsce w fazie grupowej Ligi Mistrzów.. A na dokładkę zajmują czternaste miejsce w La Liga. Na ten moment uzbierali dwadzieścia siedem oczek, tylko osiem więcej niż pierwsze miejsce spadkowe.
W związku z tym finanse Sevilli mogą nie pozwolić na to, aby zaproponować 38-latkowi nowy kontrakt. Ramos jednak będzie miał gdzie “zakotwiczyć”. Wciąż zainteresowane są nim kluby z MLS czy Arabii Saudyjskiej.
Ta strona używa plików cookies.