Fernando Santos / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Doświadczony szkoleniowiec został wybrany jako następca Czesława Michniewicza w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Podczas premierowej konferencji prasowej Santos zapowiadał, że będzie chciał mieszkać i pracować na miejscu. To spora odmiana, na przykład w stosunku do Paulo Sousy.
– Z lotniska portugalska ekipa uda się do jednego z warszawskich hoteli. To rozwiązanie tymczasowe, ponieważ później Santos i jego ludzie przeniosą się do wybranych przez siebie mieszkań – czytamy w serwisie WP Sportowe Fakty.
W czwartek natomiast ma dojść do spotkania z Cezarym Kuleszą. Wtedy omówione będą najbliższe kwestie związane z pracą dla reprezentacji. Santos będzie musiał też podjąć ostateczne decyzje odnośnie kształtu sztabu szkoleniowego.
Nie jest wykluczone, że Portugalczyk zagości też na jednym z meczów PKO Ekstraklasy.
Ta strona używa plików cookies.