Kosta Runjaić / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Stołeczni zwyciężyli 5:2, choć pierwsi stracili bramkę. Hat-trickiem popisał się Josue.
– Dla Legii to pierwsza wygrana w Białymstoku od 2016 roku, do tego pierwszy hat-trick Josue w karierze. Jako trener mogę tylko powiedzieć: chapeau bas. Jestem szczęśliwy z występu, ale niezadowolony ze straconych bramek. Oczekuję lepszej gry w obronie, będziemy nad tym pracować. To dla nas bardzo ważne zwycięstwo u progu zakończenia rundy – mówił po meczu Kosta Runjaić.
– Czy w sobotę było jeszcze lepiej? Nie wiem. Muszę obejrzeć spotkanie 1-2 razy, by dać klarowną odpowiedź. Myślę, że generalnie nie możemy porównywać tych dwóch spotkań. Na pewno obie pierwsze odsłony okazały się – z mojego punktu widzenia – naprawdę bardzo dobre, jeśli chodzi o grę, pewność siebie, współpracę między zawodnikami. Będziemy nad tym pracować, to wciąż proces. Tak jak powiedziałem, strzeliliśmy dużo goli, ale mogliśmy jeszcze więcej, ponieważ mieliśmy dużo okazji, strzałów. Z drugiej strony, ważne jest to, by poprawić się w obronie. Najważniejsza jest wygrana, dobra gra i to, że rozwijamy się krok po kroku. Jestem tu od lata, teraźniejszość jest dla mnie najbardziej istotna – dodał szkoleniowiec Legii.
Ta strona używa plików cookies.