Ani na moment “Portowcy” nie oddawali inicjatywy beniaminkowi. – Od początku do końca graliśmy swoją grę. Kontrolowaliśmy to spotkanie, lepiej operowaliśmy piłką. Brakowało nam tylko bramki, choć szans było sporo. Na szczęście wyszliśmy na prowadzenie jeszcze przed przerwą, co było bardzo ważne. Byliśmy świadomi, że Stal będzie walczyła do samego końca. Nowy trener dał im bardzo dużo – wystarczy przypomnieć sobie chociażby ich ostatnie zwycięstwo z Jagiellonią – przypomina Runjaić.
– Nasz cel był więc jasny – w drugiej połowie chcieliśmy przypieczętować swoje zwycięstwo. Staraliśmy się jak najdłużej utrzymywać przy piłce i stwarzać kolejne okazje. To, co powinniśmy poprawić, to ostatnie minuty – kontynuował. To już siódme spotkanie, w którym Pogoń nie traci gola. – Gramy kompaktowo i konsekwentnie w obronie i stąd się to bierze – wyjaśnia trener. – Cieszę się z pierwszego gola Luki Zahovicia. Już w poprzednich meczach bardzo dużo biegał, pracował, starał się. Dzisiaj na szczęście piłka wpadła do siatki – zakończył.
źródło: pogonszczecin.pl / własne
Ta strona używa plików cookies.