I to w drużynie, po której najmniej mogliśmy się czegoś takiego spodziewać – w Bayernie Monachium. Jeszcze w pierwszej połowie boisko opuścił Leroy Sane. Zastąpił go Jamal Musiala. Wywołało to duże emocje w mediach i social mediach. Bayern ostatecznie wygrał z Bayerem 2:1.
Leroy nie był zadowolony, że zszedł z boiska. To jasne i zrozumiałe. Rozmawiałem z Hansim Flickiem, powiedział mi: “Muszę robić wszystko, by wygrać. Chciałem wprowadzić Musialę, by było to możliwe” – stwierdził Karl-Heinz Rummenigge, szef Bayernu po meczu – Bóg dał Sane niesamowity talent, ale nie ma jeszcze DNA Bayernu. Wierzę, że może mieć u nas wielką przyszłość. Jesteśmy gotowi, by mu pomagać, zachęcać, ale sam też musi sobie rzucić wyzwanie. Tylko w ten sposób dostanie się tam, gdzie może być. Jeśli będzie trzeba, kopniemy go w tyłek.
Sane latem przeniósł się do Bayernu z Manchesteru City za 45 mln euro. Był to jeden z najgłośniejszych transferów, ale na razie skrzydłowy mocno zawodzi.
Źródło: sport1.de
Ta strona używa plików cookies.