Piłkarz z Korei Południowej został zastąpiony przez Arnauta Danjumę w 89. minucie i w drodze na ławkę rezerwowych, jeden z kibiców wykonywał rasistowskie gesty w kierunku 30-latka. Son jednak nie zareagował na zaczepki. Fan Orłów musi się liczyć w poważnymi konsekwencjami, a kilkuletnia dyskwalifikacja z trybun, to najmniejsza z możliwych reakcji ze strony władz.
– Jesteśmy świadomi krążącego w internecie filmu (a także zgłoszeń przesłanych bezpośrednio do nas) dotyczącego osoby, która wczoraj w w Spurs wykonywała rasistowskie gesty w kierunku Heung-Min Sona. Dowody zostały przekazane policji, a kiedy zostanie zidentyfikowany, grozi mu dyskwalifikacja. Nie będziemy tolerować takiego zachowania w naszym klubie – napisało Crystal.
Tottenham wydał również oświadczenie w tej sprawie, potwierdzając, że jest świadomy zarzutów i współpracuje z policją metropolitalną. – Każdy rodzaj dyskryminacji jest odrażający i nie ma dla niego miejsca w społeczeństwie, w trakcie meczów i naszym klubie – przekazano.
Ta strona używa plików cookies.