Już od kilku dni kibice angielskiej piłki żyli emocjami dotyczącego starcia “The Reds” z Manchesterem City. Obok Arsenalu to obecnie główni kandydaci do zdobycia mistrzostwa Anglii. Wiadomo było, że zwycięstwo w tym spotkaniu może dać przewagę na resztę rundy.
Podopieczni Josepa Guardioli jeszcze w pierwszej połowie wyszli na prowadzenie. Sprytnie rozegrany stały fragment wykończył John Stones.
Dużego pecha na początku drugiej połowy miał jednak Ederson. Brazylijczyk nie dość, że sprokurował rzut karny dla rywali, to doznał jeszcze kontuzji. Jedenastkę wykorzystał Alexis McAllister.
Z tego remisu najbardziej cieszy się teraz Arsenal, który prowadzi w tabeli i ma tyle samo punktów, co Liverpool.
50. Mac Allister (kar.) – 23. Stones (De Bruyne)
Liverpool F.C.: Kelleher – Bradley (61. Robertson), Quansah, van Dijk (C), Gomez – Szoboszlai (61. Saláh), Endó, Mac Allister – Elliott, Núñez (76. Gakpo), Díaz.
Manchester City: Ederson (56. Ortega) – Walker (C), Akanji, Aké – Rodri, Stones – Foden, B. Silva, De Bruyne (69. Kovačić), J. Álvarez (69. Doku) – Haaland.
Ta strona używa plików cookies.