W Premier League rozpoczął się najtrudniejszy moment w sezonie – grudniowy maraton. Szczególnie ważny jest dla Liverpoolu, który do nawałnicy meczów przystępuje ze sporą przewagą nad rywalami. “The Reds” zależy by utrzymać ją jak największą. Jurgen Klopp zapowiadał, że przy okazji napiętego terminarza skorzysta z rotacji. Tym samym na Everton w pierwszej jedenastce wyszli tacy piłkarze jak Adrian czy Divock Origi.
I okazało się, że właśnie ten drugi był jednym z bohaterów spotkania. Belg dwukrotnie trafiał do siatki Jordana Pickforda. Najpierw szybko wyprowadził zespół na prowadzenie, wykorzystując podanie Sadio Mane. Następnie trafił na 3:1. W międzyczasie swoje trafienia dorzucili Xherdan Shaqiri i wspomniany już Mane. Everton odpowiadał golami Michaela Keana i Richarlisona ale nie zdołał złapać nawet kontaktu. Wynik ustalił Georginio Wijnaldum w końcówce meczu.
Origi 6′ i 31′, Shaqiri 17′, Mane 45′, Wijnaldum 90′ – Keane 20′, Richarlison 45+1′
Liverpool F.C.: Adrián – Alexander-Arnold (83′ Joe Gomez), Lovren, V. van Dijk, Robertson – Wijnaldum, Milner, Lallana (72′ J. Henderson) – Shaqiri, Mané, Origi (73′ Firmino).
Everton F.C.: Pickford – Sidibé (35′ Bernard), Holgate, Y. Mina, M. Keane, Digne – Iwobi, Davies (72′ Schneiderlin), Sigurdsson, Richarlison – Calvert-Lewin (60′ Kean).
Żółte kartki: Alexander-Arnold – Keane, Richarlison
Ta strona używa plików cookies.