24-letni włoski skrzydłowy od stycznia rehabilituje się po zerwaniu więzadła krzyżowego w wygranym meczu z Romą (4:3). Federico Chiesa z boku przyglądał się niepowodzeniu Włochów w kwalifikacjach na mundial w Katarze.
Jest kluczową postacią w ataku Starej Damy, a jego nieobecność z pewnością była odczuwalna. Juve ledwo wywalczyło czwarte miejsce w zeszłym sezonie Serie A. Były zawodnik Fiorentiny jest teraz bliski powrotu do gry – 10 miesięcy od doznania kontuzji. To będzie ogromnym wsparciem dla Massimiliano Allegriego.
Pojawiają się pytania dotyczące jego zdolności do pokazania się z najlepszej strony po tak poważnym urazie. Wydaje się, że Chiesa ze swoją etyką pracy i przyglądaniu się słabszym występom turyńczyków może być dodatkową motywacją. Powrót Włocha tchnie nowe życie w Starą Damę i bez wątpienia po raz kolejny przyciągnie fanów na stadionie Allianz.
Ta strona używa plików cookies.