PKO Bank Polski Ekstraklasa / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Polski futbol nie znosi próżni. Dobitnie odczuwają to na swojej skórze szkoleniowcy. Niemal codziennie dowiadujemy się o roszadach na ławkach trenerskich. Organy zarządzające Stali Mielec poinformowały za pośrednictwem oficjalnego serwisu internetowego o zakończeniu współpracy z Dariuszem Skrzypczakiem.
Przygoda wspomnianego coacha z beniaminkiem aktualnego sezonu Ekstraklasy rozpoczęła się 31. lipca 2020 roku. Wszystko odbyło się w dosyć chaotycznych okolicznościach, ponieważ tuż przed inauguracją nowej kampanii z włodarzami klubu nie porozumiał się Dariusz Marzec. Wspomniany trener przyczynił się w dużej mierze do powrotu Mielczan do elity. Za jego kadencji wywalczyli bezpośrednią promocję. Pierwsze “szlify” w dziedzinie szkolenia, Skrzypczak zbierał w Lechu Poznań, gdzie był asystentem Dariusza Żurawia. Najpoważniejszym powodem utraty przez niego pracy były rozczarowujące rezultaty w ligowej stawce. Popularni “Biało – Niebiescy” w dziewięciu spotkaniach zgromadzili jedynie pięć oczek. Gorszy w tej klasyfikacji jest tylko Piast Gliwice. Czarę goryczy przelała ostatnia porażka z Wartą Poznań, która przez większość czasu musiała sobie radzić w osłabieniu personalnym (0:1).
W najbliższych dniach powinniśmy poznać nazwisko nowego opiekuna Stali. W następnej serii gier, zmierzy się ona w delegacji z Zagłębiem Lubin, czyli jedną z największych rewelacji aktualnych rozgrywek. Wszyscy sympatycy największego “wygranego” poprzedniego sezonu Fortuna 1. Liga będą liczyć na tzw. “efekt nowej miotły”.
Źródło informacji: oficjalna strona internetowa Stali Mielec, własne.
Ta strona używa plików cookies.