Od początku spotkania działo się sporo. Pierwszą okazję miał Górnik w 9. minucie. W polu karnym przed świetną szansą stanął Musiolik wypatrzony przez Czyża, ale uderzył wprost w bramkarza. Dziesięć minut później odpowiedzieli gospodarze. W pole karne wpadł Tomasz Pieńko, ale w ostatniej chwili wślizgiem zablokował jego strzał Szczęśniak. Gra toczyła się od jednej do drugiej bramki i wkrótce wynik meczu otworzył w 28. minucie Kurminowski, który mocnym strzałem tuż sprzed linii pola karnego pokonał Bielicę. Na odpowiedź gości nie trzeba było długo czekać. Pechowo we własnym polu karnym zachował się strzelec bramki i zagrał piłkę pod nogę Czyża, który uderzył z pierwszej piłki i wyrównał wynik meczu.
Po przerwie nie działo się aż tyle. W 66. minucie opieszałość obrońców Zagłębia w polu karnym wykorzystali goście. Ennali zagrał do Janży, ten wrzucił spod linii końcowej i niepilnowany Krawczyk z pięciu metrów wcisnął piłkę do siatki. Gospodarze musieli zaatakować chcąc doprowadzić do remisu, robili to jednak bardzo nieudanie. Głównym sposobem podopiecznych Formalika były dośrodkowania, z których nic nie wynikało. Dzięki tej wygranej Górnik pozostał na 7. miejscu w tabeli, ale ma tylko trzy punkty straty do czwartego Rakowa, Zagłębie po 27. kolejce zajmuje 11. pozycję.
Zagłębie Lubin: Dioudis – Kopacz, Nalepa, Ławniczak, Mata – Poletanović (58. Makowski), Dąbrowski (C) (79. Mróz) – Chodyna, Muñoz (57. Wdowiak), Pieńko (79. Buleca) – Kurminowski
Górnik Zabrze: Bielica – Szala (87. Lukoszek), Szcześniak, Janicki, Janża (C) – Pacheco (79. Nascimento), Rasak – Kapralik (88. Sekulić), Czyż (60. Krawczyk), Ennali (79. Kozuki) – Musiolik
Żółte kartki: Chodyna – Pacheco, Szczęśniak
Sędziował: Łukasz Kuźma
Ta strona używa plików cookies.