fot. Krzysztof Drobnik (Piłkarski Świat)
W trakcie zimowego okienka transferowego były reprezentant Polski dostał wolną rękę od klubu w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Sprawa nie była jednak taka prosta. Lechia zalegała zawodnikowi z wypłatami, a ten nie miał zamiaru odpuścić. Ten sam problem mieli Artur Sobiech i Rafał Wolski, którzy znaleźli już miejsce w innych zespołach.
Plotki głoszą, że Peszko mógłby trafić do Widzewa Łódź. Skrzydłowy był widziany na obiekcie drugoligowca. Miał również dostać propozycje z Wisły Płock oraz Wieczystej Kraków. To klub z małopolskiej okręgówki, wspieranej przez biznesmena Wojciecha Kwietnia. Być może będzie miał taką okazję.
Ta strona używa plików cookies.