Jak relacjonowało “L’Equipe”, były zawodnik Liverpoolu wdał się w bójkę z menadżerem Montpellier. Ormiański szkoleniowiec nazwał Francuza płaczkiem, co doprowadziło do późniejszej sprzeczki.
33-latek chwycił trenera i przewrócił. W oświadczeniu klubu napisano, że po 10 dniach namysłu obie strony w dobrej wierze zgodziły się na rozwiązanie kontraktu. – Odrzucam wszelką odpowiedzialność – odpowiedział Sakho.
Zawodnik miał za sobą kłopoty z dyscypliną. W lipcu 2016 roku został odesłany do domu z przedsezonowego tournee Liverpoolu po Stanach Zjednoczonych po trzykrotnym spóźnieniu i nie zagrał już w klubie, przenosząc się później do Crystal Palace.
Ta strona używa plików cookies.